Blog ten jest formą strony internetowej sklepu Zielarsko-Medycznego "Mniszek", który prowadzę od kilku lat w Tarnowie. Będę go systematycznie uzupełniać informacjami dotyczącymi asortymentu sklepu, zasadami zdrowego odżywiania, wzmacniania odporności organizmu oraz jego oczyszczania. Blog jest także formą mojej odpowiedzi na liczne pytania, które otrzymują drogą mailową na adres sklepu. Często dotyczą one podobnych zagadnień. Pomyślałam, że dobrze by była taka przestrzeń, w której mogłabym te tematy poruszać. Życzę wszystkim Czytelnikom "Mniszka", by poczuli się jak w swoim ulubionym sklepiku.

wtorek, 5 sierpnia 2014

Jesteśmy jagódki, czarne jagódki...


Któż nie zna ciągu dalszego tej przedszkolnej piosenki. Ale nie o piosence tylko o rocznicowym torciku dzisiaj będzie. Moja najmłodsza latorośl obchodziła niedawno urodziny, a że sezon urlopowy to goście napływają w różnym czasie i ilości. W związku z tym muszę być przygotowana na takie niespodzianki, więc przygotowuję letnie torciki, ten to już drugi. Pierwszy był jabłkowo-brzoskwiniowy, a ten jak widać borówkowy z leśnych borówek. W smaku poezja. Borówki, zakupione na targu, placu, a u nas na „Burku”, pochodzą z lasów podtarnowskich wsi. Leśne są dużo lepsze niż ogrodowe  amerykańskie. Ten torcik to moc: antyoksydantów, które mają zdolności naprawcze naszych komórek. Antyoksydanty działają przeciwstarzeniowo – wykazują zdolność usuwania wolnych rodników tlenowych, które psują nasze komórki: antocyjanów – zmniejszają przepuszczalność  naczyń krwionośnych, działają przeciwzapalnie i przeciwkrwotocznie. Borówki zawierają także: kwasy organiczne, pektyny, witaminę C, witaminy z grupy B, karotenoidy, prowitaminę A, sole mineralne, min.  wapnia, potasu, żelaza, siarki i dużo magnezu. Wpływają pozytywnie na ukrwienie tęczówki oka, poprawiając ostrość widzenia.

 




Wykonanie wg mojego pomysłu i przepisu, choć rzadko mi się zdarza przepis dokładnie powtórzyć. Do torcika można wykorzystać różne inne owoce np.: borówki, aronię, jabłka, brzoskwinie, morele, maliny, truskawki i inne. Do tego potrzebne są galaretki, a to trudny wybór chcąc kupić dobre z naturalnymi barwnikami. Przeglądnęłam ostatnio sporo półek sklepowych i wybrałam z firmy Winiary, które zawierają naturalne barwniki. Jeśli są dostępne ekologiczne to dobrze. Naturalne barwniki to min.: karoteny, kurkumina, antocyjany, kompleksy miedzi z chlorofilemi jego pochodnymi, koncentraty roślinne z hibiskusa, krokosza, marchwi, słodkiego ziemniaka, rzodkiewki, wiśni, jabłka.

NIE UŻYWAĆ!!! barwników chemicznych np.: tertarazyna, żółcień cholinowa, żółcień pomarańczowa, amarant, czerwień allura AC, błękit patentowy, indygotyna, błękit brylantowy, zieleń S, czerwień koszenilowa, erytrozyna, brąz FK, brąz HT.  Te barwniki są toksyczne, wywołują katar sienny, astmę, reakcje alergiczne, mają działanie rakotwórcze, wywołują nadpobudliwość, niezalecane dla dzieci, powodują pokrzywki, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, powinny ich unikać osoby uczulone na aspirynę. Barwniki te są zakazane w wielu krajach. Te barwniki zawarte są w wielu cukierkach dla dzieci, lizakach.

Wróćmy do przepisu:

Pierwsza warstwa od dołu: owoce ok. 1 kg miksujemy na mus. Miksujemy mikserem, blenderem, termomiksem. Do zmiksowanych owoców wlewamy  2 galaretki ostudzone, wcześniej rozpuszczone w ok. 100-200ml wody. Galaretki dopasowujemy smakowo, ja do borówkowego dałam wiśnię. Wylewany do naczynia: tortownicy, naczynia szklanego, blaszki. Jak stężeje to wylewamy drugą warstwę. Tężeje ok. 1 godzinę w lodówce.

Druga warstwa od dołu: do nieumytego po wcześniejszym musie naczynia wlewamy 2x jogurt naturalny lub grecki (każdy po 400-500ml) i 1x śmietanę 18% (400-500ml), w zależności jak pakowane. Miksujemy na jednolitą masę i wrzucamy garść owoców pokrojonych w kostkę lub całych jeśli są drobne. Wlewamy ostudzone galaretki dobrane smakowo i kolorystycznie. Galaretki 3szt rozpuszczone w ok.100-200ml wody. wymieszać i wylać na poprzednią warstwę. Jak stężeje ułożyć dowolnie owoce z których jest wykonywany torcik.

Trzecia warstwa od dołu czyli galaretka: galaretkę dobraną kolorystycznie i smakowo rozpuścić w 200 – 250 ml wody, ostudzić i wylać na warstwę nr 2 z ułożonymi owocami.


 
Smacznego!!!





Informacje o barwnikach pochodzą z książki „E213 Tabele dodatków i składników chemicznych czyli co jesz i czym się smarujesz”, informacje o borówce pochodzą z książki „Prawie wszystko o ziołach” Mateusz Emanuel Sanderski. Przepis -  pomysł własny, zdjęcie – własna galeria.

 

 

3 komentarze:

  1. Mniam, mniam... zjadłabym taki torcik, a tu nic z tego - owoce i wszywka tylko;) Pozdrawiam ciepło z Radawy. Ściskam Karolinke, Emilke i Julianka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jadłaś jabłkowo-brzoskwiniowy:)

      Usuń
    2. Wiem, ale to było dawno;) A na ten też miałabym ochotę;)

      Usuń