Miałam pisać o zasadach
zdrowego odżywiania (o tym niebawem), ale wczoraj miałam leniwą niedzielę. Zapowiedzieli
się goście i zastanawiając się co zrobić na obiad, sięgnęłam po przepis na
razową pizzę z książki dr Ewy Dąbrowskiej „Przywracać zdrowie żywieniem” . Pizza
bardzo dobra więc podzielę się przepisem dla tych co książki nie mają, a na
deser zrobiłam ambrozję owsianą z przepisu z zaprzyjaźnionego bloga: „Sztuka
mieszka w kuchni”, link podaję poniżej: http://sztukamieszkawkuchni.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
i tak mi upłynęła niedziela.
2dkg drożdży rozpuścić
w ½ szklanki letniego mleka, dodać szczyptę mąki i cukru, odstawić na 10 min,
aż urośnie. Zagnieść ciasto z 1,5 szklanki mąki pszennej razowej i 1,5 szklanki
mąki żytniej razowej, pół łyżeczki soli, 3 łyżek oleju (rzepakowego -o nim już pisałam TUTAJ), majeranku, rozpuszczonych drożdży i ok.
pół szklanki wody. Odstawić na 10 minut i powtórnie zagnieść, rozwałkować i
przełożyć do posmarowanej olejem formy, zwijając brzegi ciasta. Kłaść na ciasto
cebulę zeszkloną na oleju z ziołami: tymiankiem, rozmarynem, bazylią i pieprzem,
pomidory bez skórki pokrojone w plasterki lub pieczarki uduszone z cebulą.
Moje
3 grosze: ze względu na
to, że ja nic nie umiem zrobić dokładnie z przepisu i wszędzie wtrącam moje 3
grosze, tak było i tutaj. Do ciasta dałam 1,5szkl mąki pszennej i 1,5szkl otrąb
pszennych, bo takie miałam, a farsz był zupełną abstrakcją: pieczarki duszone
na wodzie, surowa cebula pokrojona w talarki, papryka czerwona, zielone oliwki, starty kawałek białej
kapusty, por pokrojony w talarki, na samo ciasto trochę bio ketchupu ( bo pomidorów
o tej porze roku nie używam). Na wierzch ser żółty (mało zdrowy, ale bardzo
lubiany) posypany włoską przyprawą firmy Visana, oregano, bazylią i obowiązkowo
moją ulubioną Solą morską ognistą firmy Nifares (TUTAJ). Do piekarnika na 20-30min. i gotowe. Zachęcam do
spróbowania.
Ambrozja była tylko z jabłkami bo brzoskwiń nie miałam, a zgodnie z zasadami w niedzielę zakupów nie robię.
Ja osobiście uwielbiam Klaudii ,,wynalazki” zawsze z wielkim zaciekawieniem próbuje wszystkiego czym mnie częstuje i tak było i tym razem. Pizza była znakomita! Ambrozja również - więc zachęcam gorąco do wypróbowania przepisów bo narawde warto :) KJ
OdpowiedzUsuńKlaudio, a pieczesz chleb albo bułki razowe na drożdżach? Masz sprawdzone przepisy?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie piekę, ale może zacznę. Kupuję wydaje mi się dobre chleby. Czasami upiecze mi koleżanka na zakwasie w piecu chlebowym, ale od niej przepis wziąć trudno bo na "oko". Moja mama piecze na drożdżach, mogę wziąć przepis. Mam też przepis, który dostałam od znajomego młynarza, kupując u niego mąkę.
OdpowiedzUsuńSkoro sama nie pieczesz to dziękuję. Ja już piekę od dawna, tylko zawsze dobrze wypróbować coś nowego:)
Usuń