W tej części
przedstawię przyprawy jednorodne lub inaczej pojedyncze zioła do przyprawiania
potraw. Z historii wiadomo, że czosnek miał strzec budowniczych piramid przed
chorobami. Hebrajczycy posypywali pieprzem groszek i fasolę aby ułatwić
trawienie. Szkodliwość ostrych przypraw to przestarzały pogląd, gdyby tak było
i pieprz był szkodliwy to Turcy przez swoją kuchnię dawno by wymarli, przecież
ich kuchnia jest wyjątkowo pieprzna. Ostrość przypraw odczuwamy tylko w ustach
i przełyku. To wszystko łatwo można sprawdzić na własnym zdrowym czy chorym
żołądku. Wystarczy zjeść porcję kapusty bez przypraw i tę przyprawioną
kminkiem, majerankiem, pieprzem, jałowcem czy kolendrą. Podobnie z grochem i
wieloma innymi potrawami. Zachowanie się potraw w żołądku najlepiej zaświadczy,
że przyprawy są dla naszego układu trawiennego nie tylko korzystne, ale
nieodzowne.
Anyż
–
działa przeciwskurczowo, wykrztuśnie i poprawia trawienie. Jest dobrym środkiem
odżywczym. Może być stosowany jako znakomity dodatek do ciast, likierów, dla
dzieci na apetyt. Wskazany dla matek karmiących. Można zaparzyć parę ziaren i
dolać do kompotu, smakuje wybornie. Anyż gwiazdkowy jest bardziej aromatyczny,
a anyż biedrzeniec to ten podobny do koperku.
Bazylia
- wzmacnia i pobudza czynności żołądka, znosi nadmierną fermentację i wzdęcia,
działa
rozkurczowo. Stosuje się ją zup rybnych, pomidorowych, bulionów.
Cebula
– znana i lubiana, poprawia trawienie i jest niezbędnym środkiem trawiennym
przy ciężej strawnych rodzajach mięs, ale wtedy zawsze w parze z czarnym
pieprzem. Surowa jest świetnym
środkiem dezynfekującym przewód pokarmowy. Gotowana,
pieczona, duszona traci swoje właściwości drażniące. Kto ma problemy z
trawieniem cebuli powinien do niej dołożyć kminek, pieprz czarny, ziołowy lub
majeranek.
Chrzan
–
pobudza czynności trawienne, działa przeciwbólowo i przeciwreumatycznie. Chrzan
powinno się jadać na surowo do mięs, wędlin, ryb i innych zimnych przystawek.
Czarnuszka
–
ziarno Faraonów, pobudza trawienie, działa przeciwalergicznie wraz z koprem,
kminkiem i anyżem rozwiązuje kłopoty laktacyjne u matek karmiących. Można
stosować do chleba, twarogów.
Cząber
–
pobudza trawienie, działa ściągająco i moczopędnie. Można stosować do serów
wędzonych, topionych, sosów mięsnych, ogórków szczególnie korniszonów. Ma
działanie podobne bułgarskiej czubrycy.
Czubryca
– najbardziej znana w kuchni węgierskiej. Ułatwia trawienie białek. Znakomita
do gulaszu, grochowch potraw.
Czosnek
– jeden z najsilniejszych środków bakteriobójczych i działa jak najlepszy
antybiotyk. Działa wykrztuśnie i przeciwrobaczo. W kuchni stosowany do mięs
szczególnie do nacierania mięsa przed obróbką, można stosować do surówek,
sosów, zup.
Cynamon
– korzenna potrawa aromatyczna. Ma działanie antyseptyczne. Świetny do
przyprawiania
ciast, ciasteczek, kawy, szczególnie lubiany w piernikach,
kompotach. dobrze komponuje się z owocami np. jabłkiem.
Estragon
– ziele niedoceniane w naszej kuchni. Wzmacnia żołądek, polecana przy
problemach nieżytowych. Jest bardzo dobrą przyprawą do zup szczególnie
ziemniaczanych i warzywnych, sosów, można ją stosować tam gdzie zalecane jest
ograniczenie soli.
Gorczyca
biała – poza dobrym promieniującym działaniem na stawy w
postaci okładów, można ją z
powodzeniem stosować w kuchni. Jest podstawowym
składnikiem musztard i wszelkich marynat głownie dodawana do śledzi
marynowanych, grzybów, ogórków. Poprawia trawienie szczególnie ciężkostrawnych
potraw, dodawać ją można do mięs, wędlin, ryb na zimno i na ciepło. Łyżeczka
nasion po ciężkostrawnym obiedzie zapobiega niestrawności zwiększając
wydzielanie żółci.
Występuje też gorczyca czarna, która jest bardziej ostra.
Goździki
– działają odmładzająco, antyseptycznie, uspokajają i rozgrzewają. Przyprawa
raczej do dań słodkich, choć niektórzy używają do mięs. Ja osobiście uwielbiam
w kompocie jabłkowym i ciasteczkach, deserach.
Gałka
muszkatołowa – podobnie jak goździki, cynamon, imbir
to rozgrzewająca, korzenna
przyprawa. Stosowana w do mięs, sosów i słodkich
potraw. Występuje w przyprawie do kawy czy piernika.
Imbir
–
korzenna, dość ostra przyprawa, działa rozgrzewająco, niezbędna w zimowe
wieczory do ciepłej herbatki. Stosowana w potrawach słodkich i pikantnych,
mięsach i ciastach. Mocno aromatyczna przyprawa.
Jałowiec
– znakomity dodatek do kapusty, dla osób którym trudno ją trawić dodaje się
łyżeczkę na
osobę 10 minut przed końcem gotowania, zanim doda się kminek lub
majeranek. Żucie ziarenek pomaga przy złym zapachu z ust, zgadze. Polecany do
mięs: dziczyzny, drobiu, wieprzowiny.
Kminek
– likwiduje wzdęcia, jest środkiem niwelującym wzdęcia, działa pobudzająco na
trawienie, wskazany dla matek karmiących. Odważnie dodajemy go do serów, sosów
mięsnych, bigosu, potraw
z kapusty, do chleba razowego. Zmielony z majerankiem
w jednakowych proporcjach znakomicie likwiduje wzdęcia, zgagę i sensacje
występujące po ciężkich posiłkach. Zjeść wtedy pół łyżeczki takich ziółek i
popić zimną wodą, zażywanie można powtórzyć kilka razy. Jeden z moich wujków
przyprawiał gulasz wołowy kminkiem, smakował wyśmienicie.
Kolendra
– to dobry środek trawienny, przeciwskurczowy, odżywczy i konserwujący np.
mięsa, śledzie w occie, w wędlinach. W domowym użyciu wystarczy zmielić lub
rozbić w moździerzu i dosypać do sosu mięsnego i potrawę zmienić w smaczną i
lekko strawną.
Koperek
–
wyśmienicie pobudza trawienie. Podobnie jak czarnuszka, anyż i kminek działa
bardzo dobrze na wzdęcia. Jest niezbędny jako dodatek do różnych potraw jako
świeża natka lub jako nasiona: ziemniaków, ogórków świeżych i kwaszonych, zup.
Kurkuma
– ma działanie przeciwnowotworowe. Poprawia trawienie, ładnie barwi potrawy na
żółto.
Można dodawać do makaronów, ryży, rosołu i innych zup.
Kozieradka
– ziele filozofów, zawiera białko roślinne przez co jest bardzo pożywna. Ma
działanie
powlekające na błony śluzowe żołądka, poprawia pracę trzustki.
Liść
bobkowy – wzmacnia żołądek i działa moczopędnie. Używany w
wywarach mięsnych, marynatach. Lubi ziele angielskie. szczególnie smakuje w
żurku i barszczu.
Majeranek
–
działa na trawienie, przeciwskurczowo, przeciwzapalnie, likwiduje wzdęcia. W
kuchni stosuje się do sosów, grochów, mięs pieczonych, duszonych – dodaje się
go zawsze pod koniec gotowania.
Papryka
– w proszku ostra, ułatwia trawienie, pobudza żołądek do wydzielania soków
trawiennych. Używana wg uznania w różnych potrawach. Można stosować także
paprykę słodką lub bardzo ostrą wersję w postaci chili.
Pieprz
– znany najbardziej czarny, jako przyprawa pobudzająca trawienie. Stosuje się
ją do wyostrzenia smaku w wielu potrawach.
Może być w wersji jako biały – delikatny, mniej palący,
czerwony – bardziej aromatyczny i zielony- delikatny smak lub trójkolorowy.
Rozmaryn
– poprawia trawienie, ale bardzo mało w Polsce używany, a szkoda. Ma działanie żółciopędne i świetnie nadaje
się do tłustych ryb i mięs.
Szałwia
– też poprawia trawienie, ma działanie wzmacniające, przeciwcukrzycowe
bakteriobójcze. W kuchni sprawdza się jako dodatek do drobiu, ryb, nadzienia,
dziczyzny, zup fasolowych, pomidorowych i jarzynowych.
Szafran
–
podobno najdroższa przyprawa. Pobudza apetyt. Stosowana w małych ilościach do
ryżu
, mocno barwi na żółto. U nas mało wykorzystywana. Zbyt duża ilość sprawia,
że potrawa staje się gorzka.
Tymianek
– pobudza żołądek do pracy, działa rozkurczowo. Można go dodawać wszędzie od
bulionów, rosołów po mięsa.
Wanilia
– działanie głównie mocno aromatyczne. Używana do kawy, wypieków, lodów. Ma
zastosowanie w cieście naleśnikowym, w racuchach, raczej w potrawach na słodko.
Ziele
angielskie - wzmacnia żołądek. Stosowane w marynatach,
żurkach, wywarach mięsnych, barszczu. Dobrze mu w parze z liściem laurowym.
Opracowanie
artykułu na podstawie książki: Kuchnia
i medycyna” Ireny Gumowskiej, Juliana Aleksandrowicza,
„ Apteka Natury poradnik zdrowia”
Jadwigi Górnickiej oraz stron internetowych producentów, których preparaty
posiadamy w sprzedaży i z opisów tych produktów.
Przyprawy są koniecznością -tylko trzeba je umiejętnie używać - nie stosować w nadmiernych ilościach -Bo czasami można przesolić lub przedobrzyć -
OdpowiedzUsuń